Wyjazd do Rzymu był jak ładowanie akumulatorów przed okresem intensywnej pracy: dzięki cudownemu włoskiemu słońcu, ale przede wszystkim dzięki inspirującym i ożywczym prezentacjom fotografów z całego świata, podczas konferencji Way Up North. Dziękuję organizatorom za możliwość uczestnictwa w niej, a fantastycznej polskiej ekipie za niezapomniane doświadczenia wspólnego mieszkania w dziesiątkę, za wiele godzin ciekawych rozmów, za wspólne przeżywanie Rzymu i za… brak snu. Poza konferencją jednak wszyscy postanowiliśmy mieć jeszcze dzień dla siebie, na zwiedzanie, spacery fotograficzne i inne przyjemności. Przedstawiam więc Rzym widziany moim okiem, czyli z niewielką ilością pocztówek, za to ze sporą ilością prawdziwego życia ulicy.
The journey to Rome was like charging batteries before a hot wedding season starts: thanks to the wonderful Italian sunlight, and most of all thanks to inspiring and energetic presentations delivered by top photographers worldwide at the Way Up North conference. I would like to thank the organizing staff for the possibility of participating in that event and also the fantastic Polish company for sharing experiences, long interesting conversations, exploring Rome together and… lack of sleep. In addition to the conference, we all decided to have at least one day off just for ourselves, to explore the city, to photograph and other little pleasures. I’d like to present Rome viewed through my eyes, that is a few postcards but quite a number of the real street life.
Rome ????
a jednak…. sporo znajomych twarzy. Rok wcześniej przeżyłem, polecam 😉
Piękne światło i piękne miejsce i fajna fotorelacja. Zazdrościmy i pozdrawiamy.
mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę Rzym! pięknie tam:) a o WUN podpytam w środę!
Piękne Iza – kolory <3 klimat <3 ekipa <3
<3
Piękne dzięki, Kochani!
Zazdraszczam 😉 Następnym razem i ja muszę się wybrać.
Repo klasa sama w sobie! Najlepsi fotografowie ślubni w jednym miejscu! <3
Italia – Yes, Yes, Yes!