Pałac w Paszkówce jest niewątpliwie jednym z najładniejszych miejsc na wesele na terenie Małopolski. Przepiękne wnętrza to jednak nie jedyny atut tego miejsca. Niewątpliwą zaletą jest również to, że można tam zorganizować też wesele całkiem nietypowe – wesele w jurtach. Nasza publikacja dotyczy jednak klasycznego wesela w pałacowych wnętrzach – będzie więc okazja dobrze im się przyjrzeć :).
Jednym z czynników, które mają dla mnie w edycji, czyli układaniu historii ze zdjęć, ogromne znaczenie – jest kolor. I nie chodzi tylko o to, jaki kolor wiodący wybierze młoda para na swoje wesele. Chodzi raczej o to, z jakim kolorem kojarzy mi się dany ślub i co ma na to wpływ. Pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy po wejściu do mieszkania Dominiki i Michała, to rośliny. Ale nie była to domowa dżungla, nic wielkiego i spektakularnego. Za to było tam mnóstwo małych doniczek, różnych gatunków kaktusów, sporo ziół. Wszystko to pięknie wkomponowane w regały, poukładane na stylowym stoliku po starej maszynie do szycia. Przypomniałam sobie wjazd na osiedle, szarość, stalowe akcenty, praktycznie monochromatycznie. I tylko przeszklenia w budynkach otwierające sobą gamy zieleni i niebieskości, które były ważnym akcentem barwnym dla Dominiki i Michała.
Te same kolory, można powiedzieć, towarzyszyły nam podczas sesji narzeczeńskiej. Dominika miała na sobie przepiękną, długą sukienkę w zielone, niebieskawe i fioletowe wzory, która mocno korespondowała z kolorami roślin w ich mieszkaniu. Dlatego właśnie, choć przygotowania do ślubu i sesję partnerską dzieliło od siebie sporo czasu, postanowiłam połączyć te dwa wątku, przepleść je ze sobą w historii na zasadzie retrospekcji. Jakby w czasie przygotowań wracali pamięcią do tamtych kilku spontanicznych chwil wspólnego biegania po łące. Tym, co połączyło oba te wątki w jedną całość, był właśnie kolor.
Zazwyczaj planowanie dnia swojego ślubu zaczyna się od wyboru miejsca na wesele. Jest on niezwykle istotny, ponieważ z fotograficznego punktu widzenia definiuje nam styl całego wesela. W tym przypadku wybór pary młodej padł na Pałac w Paszkówce. Miejsce piękne, stylowe, mające swoją historię. Jaka jest historia pałacu w Paszkówce? Pałac został zaprojektowany przez znanego XIX-wiecznego krakowskiego architekta, Feliksa Księżarskiego, projektanta m.in. głównego budynku UJ – Collegium Novum. W Sali Lustrzanej (ośmiokątnej) znajduje się niezwykły, rzeźbiony, drewniany sufit. Pytanie brzmi czy ta stylistyka powinna zdeterminować również inne wybory przyszłych małżonków? Czy powinna rzutować też na miejsce ceremonii, czy przygotowań? Oczywiście jest to niezwykle miłe dla oka, jeśli stylistyka rzeczywiście jest spójna. Jeśli miejsce ceremonii współgra klimatem i stylem z miejscem wesela. Natomiast zdecydowanie, moim zdaniem, nie powinno to rywalizować z emocjami młodej pary.
Jeśli jakieś miejsce jest dla pary młodej, bądź ich rodziny, szczególnie emocjonalnie istotne, wówczas styl schodzi na dalszy plan. Nowoczesny kościół i klasyczny pałac – tak – to da się połączyć. Przygotowania we własnym mieszkaniu, a nie w pałacowych komnatach? Tak, bo w tym mieszkaniu jest ich dusza. Ich ukochane rośliny. I balkon, a z niego widok na nowoczesny Kraków.
Tymczasem wesele jest jak najbardziej pałacowe. Wielość komnat daje tu możliwość fotograficznej kreacji. Gdybym miała w dwóch słowach określić styl tego wesela, byłaby to klasyczna elegancja. Miejsca takie jak Pałac w Paszkówce nie znoszą przesady. Już same w sobie epatują pięknem. Dość jednak o estetyce, bo przede wszystkim zdecydowanie wszystkim chodziło tam jednak o dobrą zabawę. I to się bez cienia wątpliwości udało. Pełen parkiet, szalona ekipa ludzi, gęsta muzyka, sztuczne ognie, czary mary, zabawa światłem. I dużo, dużo miłości.
Zapraszamy!
Jeśli interesują Cię inne wesela w pałacach w dworach, zapraszam również do Pałacu Goetz. I do Dworu Sieraków. A także do Pałacu Żeleńskich w Grodkowicach. I może jeszcze na zamek w Korzkwi :).
Ta wrażliwość przyciąga. Podoba mi się. Dobra robota
Jak to się dobrze ogląda. Każda klatka to przyjemność.
A impreza widać że gruuuba !
Dużo emocji, dużo humoru, dużo dynamicznych kadrów… Zaskakująca edycja. Klasa !!!
Górscy z rana jak śmietana…. czy jakos tak 😀 istna petardziocha, uwielbiam Wasze BW. Kiedy sklep z presetami otwieracie? 😀
Klasyka gatunku w smakowitym wydaniu i krakowskiej dbałości o każdy detal, gest, moment, itepeitede, słowem – mniam <3