Od chyba dziesięciu lat, co roku podejmujemy wyzwanie spojrzenia na naszą twórczość z dystansu. Co rok pragniemy wybrać najlepsze zdjęcia ślubne (2021), jakie dzięki Wam i Waszemu zaufaniu udało nam się wykonać. I co rok trzeba szukać klucza, by przedstawić Wam je w taki sposób, aby chciało się oglądać dalej. Zobaczyć, jakie będzie kolejne zdjęcie i oby nie było rozczarowujące ;). Opowiadanie jednej historii bywa niełatwe, ale ułożenie puzzli z wielu różnych historii, to dopiero karkołomny temat. Niemniej jednak warto go podjąć. Uczymy się wtedy wiele o nas samych, a także o wiele łatwiej nam zaktualizować portfolio.
Moi drodzy, to jest fakt. Śluby i wesela ewoluują, stają się naprawdę coraz piękniejsze. Dbałość o stronę wizualną ogromnie nas cieszy, choć wiadomo, że nic nie zastąpi prawdziwych emocji, niecodziennych sytuacji i nietuzinkowych kadrów. To ostatnie zależy oczywiście już od fotografa. Niemniej jednak w pięknym otoczeniu wspaniale się pracuje. Dekoratorzy, floryści, obsługa lokali weselnych naprawdę spisują się znakomicie. Odwiedzenie takich miejsc jak Pałac Goetz, Zamek Kliczków, czy Impresja Zabrze jest zawsze miłe, ale w tym roku odwiedziliśmy też mnóstwo całkiem nowych miejsc. W nich również powstały nasze najlepsze zdjęcia ślubne 2021. Niektórych z nich nie ma na „mapie sal weselnych” – to same pary młode i ich bliscy zaaranżowali je tak, by stworzyć niezwykłe otoczenie dla wydarzeń ślubno-weselnych. Możemy zatem złościć się na Instagram, Pinterest czy inne miejsca z inspiracjami, ale to jednak działa. Zdecydowanie ubogaca wizualną stronę ślubów i wesel.
To jest dopiero ciekawy dylemat. Nigdy nie zapomnę, jak po którymś weselu żegnaliśmy się z parą młodą i ich rodzicami. Tata panny młodej mówi wesoło: „No, to mam nadzieję, że będą piękne zdjęcia”. Na co mój mąż, obdarzony angielskim poczuciem humoru mówi: „To teraz mi pan to mówi??”. Na twarzy ojca niepokój, reszta skonsternowana, ja też czekam w napięciu. A mój mąż kontynuuje: „Na pewno są dobre. Ale czy są piękne, to się okaże” ;). No właśnie – czasem zdarza się, że najlepsze są też przy okazji najpiękniejsze. Ale zdecydowanie to nie piękno decyduje o tym, czy dana fotografia jest dobra czy nie. Treść, światło, kompozycja, kadr – to są elementy decydujące o jakości zdjęcia. Idąc tym tokiem myślenia – najlepsze zdjęcia ślubne niekoniecznie wykonamy w najpiękniejszych okolicznościach.
W 2021 to chyba było pół na pół. Doświadczyliśmy kameralnych wesel w prywatnych posiadłościach, a nawet w domach. Wesela w rytmie slow to te, gdzie nie ma pogoni za rosołem, nie ma dostosowywania się do ciasnych ram weselnej agendy. Jest za to chill i luz. Ale tylko dla gości. Takie wesela to kopalnia reporterskich momentów, więc fotograf pracuje bez wytchnienia. Z drugiej strony doświadczyliśmy też większych wesel, zdecydowanie w rytmie fast, ale nie w tym sensie, że to była wspomniana pogoń za rosołem :D. Tylko było to tak zwane party hard ;). Jaki jest Wasz plan na wesele? Albo jakie ono było? Slow, fast? Dla nas to oznacza to samo – jak najwięcej pracy, z której na koniec roku wyłonimy najlepsze zdjęcia ślubne :). Zapraszamy do oglądania.
Smacznie, gęsto, poetycko, z historią, z przekąsem, z gestem, a na pewno zawsze z pomysłem, słowem – pięknie 👏👏👏
Jak dla mnie mega foty, aż chce się przewijać na dół 🙂
Wchodząc w podsumowanie wiedziałem że się nie zawiodę. I nie zawiodłem. Wspaniała robota, udany sezon!
O wow! Same sztosy. Sam chciałbym umieć takie robić. Kiedy warsztaty?!!
Uczta dla oka. Znakomicie poprowadzona narracja wizualna sprawia, że biały pasek pomiędzy poszczególnymi klatkami nabiera znaczenia. Całość wciąga w grę w poszukiwanie znaczeń i powiązań. Gratuluję świetnych kadrów i udanego roku.
Wielkie WOW 🙂 świetne reporterskie kadry , cudowne sesje i jak zawsze mistrzowskie wykorzystanie światła <3
Definitywnie
Obficie
Bezbłędnie
Reportersko
Elegancko
Tak trzymać!
Obserwuję dalej 🙂
petarda! nic tylko pozazdrociścić kadrów. perełki! <3
Petarda !
Co rok jeszcze piękniejsze zdjęcia!
Będę wracać do tych zdjęć, jako inspiracja!
Nie tylko do zdjęć, ale i do opisu, bo czyta się wspaniale. Całość jest genialna 🙂