Eva i Graham – ślub w Zakopanem

Eva i Graham – ślub w Zakopanem

Jak patrzy się na Evę i Grahama, to historia o dwóch połówkach pomarańczy wydaje się jak najbardziej prawdziwa. To jest historia zupełnie niezwykłej miłości. Miłości ludzi, którzy szukali się dosyć długo, ale jak już się odnaleźli, to zatrzęsła się ziemia, jak u Hemingwaya. Identyczna energia, wielka wrażliwość, niezwykła otwartość obojga, a także ich rodzin i przyjaciół – to wszystko sprawiło, że był dla nas jeden z najbardziej niesamowitych reportaży ślubnych. Ceremonia ślubna odbyła w kościele pod wezwaniem Świętej Rodziny na Krupówkach w Zakopanem, zaś przygotowania i wesele miały miejsce w Hotelu Aries. Organizacją wszystkiego oraz dbaniem o to, by nawet to, co niemożliwe, było jednak możliwe – zajęła się Weronika Kopytko-Sperka. Był to jeden z najbardziej emocjonalnych ślubów, jakie było nam dane fotografować, zaś w czasie przemówień na weselu polało się wiele łez. Piękny śpiew Nikoli, wzruszająca mowa brata Evy, przezabawne wystąpienia świadków – te elementy sprawiły, że ilość emocji obdzieliłaby co najmniej kilka ślubów. A potem nastąpiło wesele, które było spełnieniem marzeń fotografa – szalony, gęsty dancefloor, znakomita muzyka i cała masa zabawnych sytuacji na marginesie głównych wydarzeń.
Dzień ślubu Evy i Grahama poprzedziła sesja narzeczeńska. Zapraszamy na bloga, do obejrzenia ich historii naszym okiem!

When you look at Eva and Graham, the well-known story about the two halves of an orange seems undeniably true. This is a story of exceptional love between the people who have been been trying to find the true love for quite some time, but when they finally met, the ground beneath them quaked as in Hemingway’s stories. They are both incredibly energetic, sensitive amd open-mided. The same can be said about their families and friends. All these factors made one of the greatest wedding stories photographed by us. The wedding ceremony and the reception took place on the hottest day of the summer in Zakopane. The atmosphere as well as the weather outside was so hot that it made one of the most emotional weddings in our career. There were lots of tears of joy, touching speeches, Nicola’s beautiful singing, funny speeches of bridesmaids and the best man and the whole lot of other funny incidents which enriched that memorable day. Photographing such a wedding was a sheer pleasure for us. Enjoy!